“Even the pigeons are dancing, kissing,
going in circles, mounting each other.
Paris is the city of love,
even for the birds.”
going in circles, mounting each other.
Paris is the city of love,
even for the birds.”
Paryż uważany i kojarzony jest z miastem miłości. Któż do niej nie tęskni i nie wygląda? Pewnie wszyscy, nawet Ci, którzy się do tego nie przyznają:). W Paryżu wszystko wydaje się piękniejsze, ludzie też. Sceneria jest wręcz stworzona i obligująca do zakochania się: małe uliczki opiewające tajemniczością, grajkowie, uliczni artyści, kwiaciarze sprzedający czerwone róże, małe kafajki, w których wnętrzach czekają romantyczne zakamarki dla zakochanych. Jest także specjalne miejsce, gdzie swoją miłość mogą wyrazić wszyscy: mieszkańcy, turyści, biedni, bogaci, tam nie liczy się kolor, wiek, pochodzenie..tam liczy się miłość, nawet ta wakacyjna! Mowa o: PONT DES ARTS - najprościej mówiąc, tam możesz zamknąć swoją miłość na kłódkę:) Jest to jeden z najbardziej robiących wrażenie mostów (jak dla mnie), gdzie blask kłódek i obejmujące się czule pary widać już z daleka...
Drodze na most 'miłości' towarzyszy niesamowicie malowniczy widok.
Gdy liczba kłódek na moście przekoroczyła 1600 władze zaczęły je zdejmowąć, ale jak widać miłości nie można ograniczać, bo nowe przybywają w zaskakującym tępie. |
Pierwszy most wykonany z żelaza, wzorowany na moście brytyjskim. |
Tutaj miłość nie zna granic. Każda przyczepiona kłódka to.... |
inna historia.
(Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa)
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz